Ogrzewanie na prąd uznawane jest za bardzo komfortowe, głównie ze względu na fakt, że nie wymaga kotłowni, zakupu opału, nie wymaga nawet systemu do odprowadzania spalin, a więc tradycyjnego komina. Pracą grzejników elektrycznych można łatwo sterować, można ją nawet programować. Niestety, taki sposób grzania budynku wygenerowałby dla nas ogromne koszty, dlatego też w praktyce się go nie stosuje. Tymczasem, stworzona została nowoczesna technologia ogrzewania domu na podczerwień. Jest to jeden z rodzajów ogrzewania na prąd, które jest jednak znacznie bardziej wydajne i o wiele tańsze. Jak takie ogrzewanie się prezentuje w praktyce?
Wszystko opiera się o odpowiednie panele grzewcze
Taki panel grzewczy musi się znaleźć w każdym pomieszczeniu, w którym będziemy chcieli zwiększać temperaturę. Jest to bardzo nowoczesny i minimalistyczny grzejnik, który z boku posiada niewielki ekran sterujący. Całość podłącza się do kontaktu, a grzejnik utrzymywany jest na specjalnym stojaku. Jak łatwo sobie wyobrazić- taki grzejnik jest mobilny i z łatwością można go przenosić pomiędzy pomieszczeniami. Szacuje się, że ocieplanych budynkach wystarczy około 7 godzin pracy takiego grzejnika, aby zapewnić domownikom komfortową do życia temperaturę. Dlatego też wydajność pracy tych urządzeń jest określana jako bardzo wysoka- szczególnie jeśli są wyposażone w dodatkowy termostat.
Izolacyjność budynku jest bardzo ważna
Jeśli dom jest ocieplony- straty cieplne nie są wysokie, a co za tym idzie, nie trzeba grzać tak intensywnie. Musimy więc być przygotowani na to, że bez ocieplenia ścian będziemy musieli albo grzać dłużej albo intensywniej, aby wyrównać pojawiające się straty. Wówczas, trzeba rzetelnie podejść do obliczania mocy i wielkości paneli grzewczych, jakie będą miały znaleźć się w pomieszczeniach. Trzeba to zrobić tak, aby system był w stanie faktycznie ogrzać nasz domu nawet wtedy, kiedy w najzimniejszych miesiącach roku będziemy mieć do czynienia z dużymi mrozami. Po zakupie grzejników- od razu można zacząć je użytkować.